jesienią kupię sobie rękawiczki w kolorach liści i będę
miała na imię Autumn. [na pewno wyrosną jej kręcone rude włosy] chciałabym
biegać w sweterkach koloru słoneczników i być taka chuda jak zasuszone w
książkach koniczyny
muszę wyjść z domu, bo kurzę się jak książki, których od
dawna nie czytam. choćby po róż na policzki od Bourjois albo usiądę pod śliwką
i je policzę. albo wezmę gaję i anioła, moją najnowszą bajkę i poczytam na
łóżku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz