tak sobie właśnie myślę, że nie jestem odpowiednim właścicielem dla mojego zenitka. kadrami opowiadam nudne historie o urodzie szczypiorku, który jest pianistą, a trzydzieścisześć klatek, które mam w posiadaniu, obrastają dzikie róże. moje życie polega na skreślaniu klatki po klatce, tak, jak skreśla się dni do spotkania. większego znaczenia nie ma wtedy ani strącanie sopli lodu ani chodzenie do warzywniaka. w niewoli trzymam wróble
Wiesz, a ja całą sobą chciałabym zobaczyć te "nudne historie o urodzie szczypiorku", tym bardziej o takim, który "jest pianistą" ;-) Ukazujesz codzienność jak nikt inny.
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym, co napisałaś, gdy patrzyłam na klucz kaczek. dziękuję Ci, Tesiu
Usuńi mam nadzieję wkrótce podzielić się swoją codziennością. i będę tego w 100% pewna
Usuń